Zielona bransoletka chodziła za mną długi czas i w końcu ją zrobiłam :) Początkowo miała mieć charmsik z listkiem, ale pogoda za oknem nastroiła mnie bardzo wiosennie dzisiaj ;) więc dołączyłam do niej kwiatuszka.
I jeszcze raz obydwie bransoletki :)
cudna :)
OdpowiedzUsuńRobisz niesamowite bransoletki! Dla mnie to czarna magia :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a tak naprawdę to nic trudnego, kwestia wprawy ;) i cierpliwości troszkę też :)
OdpowiedzUsuń