Oto efekty weekendowego szydełkowania. Trzy bransoletki koralikowe z czeskich i japońskich koralików.
Część moich wytworów czeka na "oprawę", więc póki co nie pokazuję ich tutaj ;)
Zmagam się od jakiegoś czasu z plecionymi kulkami, fajnie by było gdyby wszystko wychodziło od razu za pierwszym razem, ale cóż... W każdym razie jestem na dobrej drodze :)
śliczne :D
OdpowiedzUsuńSą świetne :). Sama dopiero się zabrałam za takie bransoletki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Już oglądam Twoje cuda :)
OdpowiedzUsuń